niedziela, 24 września 2017

Od Ivette CD. Elayny

   Zamrugałam szybko patrząc na Elay pytająco. Po chwili przypomniałam sobie, dlaczego tak biegłam.
- Ah, tak! Znaczy, nie. To znaczy nie ważne, ale znalazłam coś ciekawego! - usiadłam na kanapie obok dziewczyn. Obie spojrzały po sobie i przeniosły wzrok na mnie zdziwione.
- Znalazłam to - położyłam plik dokumentów na stole. Zaczęłyśmy je przeglądać, ja w międzyczasie zamówiłam sobie kawę.
- Okej, może przerwę tą niezręczną ciszę i zapytam jako pierwsza. Co to jest? - spojrzała na mnie Mizu trzymając w ręce kilka kartek. Przewróciłam oczami i wzięłam dokumenty od dziewczyny.
- To wykresy, które pokazują wysoką aktywność paranormalną w dwudziestym wieku. A tutaj - wzięłam do ręki inny plik dokumentów. - Jest napisane, że kiedyś wynaleziony został eksperymentalny rodzaj magii, który miał zapewnić nieśmiertelność ludziom. Magia, która miała umożliwić podróże w czasie, wizje przyszłości i...
- Pozwól, że ci przerwę - wcięła się Elay. - Mam dwa pytania. Po pierwsze, czemu cię to interesuje? Jeśli ktoś z tym eksperymentował, prawdopodobnie zginął próbując, z tego co tutaj jest napisane te ślady zaginęły lata temu.
- Podróże w czasie mogą zniszczyć świat - oparłam się plecami o kanapę i wzięłam łyk kawy. - A co jeżeli to naprawdę istnieje? I jest gdzieś w Texasie, ukryte?
- To pojedź do ojca, i sprawdź - uśmiechnęła się Mizu. - Jeszcze nie tak dawno temu, sądziłaś, że nad światem kontrolę mają reptilianie.
- Bo to prawda - uniosłam do góry kubek z kawą śmiejąc się cicho.
- Wracając do drugiego pytania. Nawet jeśli to prawda, co z tego? Jak ty to w ogóle znalazłaś, nie mów, że chcesz się bawić zakazaną magią.
Skrzywiłam się i odłożyłam kawę na stolik.
- Niczym się nie chcę bawić. Po prostu mnie to interesuje, nie posądzaj mnie od razu o takie rzeczy. Magia jest ciekawa, ale nie jestem nadistotą, nie dla mnie takie zabawy - rozejrzałam się szybko i przeniosłam wzrok na Elay.
- Swoją drogą, to spotkanie z jakiejś konkretnej okazji? Bo mogłam dzisiaj zostać w domu i grać rankingowe w Overwatch, mam nadzieję, że warto było tutaj przyjść - uśmiechnęłam się złośliwie, spoglądając przez okno.

<Elay?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz